
Shin Ye-eun o roli w „Sto lat wspomnień”, chęci nowych wyzwań i rzekomym „zakazie” występów w programach rozrywkowych
Aktorka Shin Ye-eun opowiedziała o swojej roli w dramacie JTBC „Sto lat wspomnień” (Echo of 100 Years), o rzekomym „zakazie” pojawiania się w programach rozrywkowych oraz o swoim uroczym występie na czerwonym dywanie podczas Międzynarodowego Festiwalu Filmowego w Pusan, w wywiadzie po zakończeniu serialu.
Serial „Sto lat wspomnień”, opowiadający historię przyjaźni dwóch konduktorek autobusowych z lat 80., Go Young-rye i Seo Jong-hee, oraz ich wspólnej pierwszej miłości, zakończył się niedawno osiągając najwyższy wskaźnik oglądalności na poziomie 7,5%.
Shin Ye-eun, która wcześniej zrobiła niezapomniane wrażenie w takich projektach jak „The Glory” i „Jungnyeon”, wcieliła się w Seo Jong-hee – żywiołową i pewną siebie konduktorkę autobusową, pełną charyzmy i posiadającą wrodzony „dziewczęcy urok”. Z mistrzostwem odtworzyła złożoną postać, która była stanowcza, mówiła, co myśli, a jednocześnie dźwigała ciężar swojej przeszłości – wczesną utratę rodziców i życie pod presją agresywnego brata. Ta kreacja spotkała się z dużym uznaniem publiczności.
Po przełomie jako „bogini webdramatów” i roli młodej Park Yeon-jin w „The Glory”, Shin Ye-eun umocniła swoją pozycję w wielu innych projektach. W tym roku pojawiła się zarówno w „Takryu” na Disney+, jak i w „Sto lat wspomnień” na JTBC. „To wielka szkoda, że „Takryu” i „Sto lat wspomnień” zakończyły się prawie w tym samym czasie” – powiedziała. „To tak cenne projekty i chciałabym pokazać więcej zakulisowych ujęć lub udzielić głębszych wywiadów. Chociaż okresy zdjęciowe były różne, jestem wdzięczna za możliwość pokazania widzom mojej wszechstronności. Ale chcę podkreślić, że wciąż mam tak wiele do pokazania im”.
Reflektując nad swoją dotychczasową ścieżką, Shin Ye-eun wyraziła optymizm: „Myślę, że do tej pory szłam dobrze. To, co mnie teraz zajmuje, to jak kształtować obecny czas i przyszłość, aby dobrze je spędzić.” Dodała, że nie czuje presji, aby uwolnić się od wizerunku młodej Park Yeon-jin z „The Glory”. „Ta praca pomogła mi zyskać uznanie jako aktorka i iść naprzód. Jeśli moje inne role nadal będą wyglądać jak Yeon-jin, uznam to za moje zadanie do rozwiązania. Oczywiście istnieją granice w wyrazach i wszystkim, co może pochodzić od Shin Ye-eun jako osoby. Ale dopóki tak nie jest, mogę wykorzystać odwagę, którą zyskałam dzięki Yeon-jin, aby pokazać inne oblicza w mojej przyszłej karierze aktorskiej. Dlatego nie postrzegam tego jako presję ani etykietę”.
Pomimo umacniania swojej pozycji jako aktorki, Shin Ye-eun pokazała również inną stronę siebie podczas sporadycznych występów w programach rozrywkowych. Krążyły nawet plotki, że jej agencja nałożyła na nią „zakaz występów w programach rozrywkowych” po kilku „dziwnych” momentach. Shin Ye-eun roześmiała się i wyjaśniła: „Nie ma żadnego zakazu występów w programach rozrywkowych. Jestem zajęta kręceniem filmów i potrzebuję dużo czasu na naukę, aby być lepszą aktorką. Ale jeśli pojawi się dobra okazja, by pokazać moją inną stronę, zawsze jestem gotowa wystąpić w programach rozrywkowych”.
Niedawno przyciągnęła uwagę swoim uroczym wdziękiem na czerwonym dywanie i podczas ceremonii otwarcia Międzynarodowego Festiwalu Filmowego w Pusan. Shin Ye-eun skomentowała: „Jestem naprawdę introwertyczką. Nagła „bitwa na słodycz” na Międzynarodowym Festiwalu Filmowym w Pusan była prawdopodobnie dlatego, że było to miejsce, gdzie mogłam się zaprezentować i cieszyć się festiwalem. Moje występy w programach rozrywkowych są takie, jakie są, a moje role w dramatach są takie, jakie są. W tamtym czasie nie znałam powodu, ale po prostu dobrze się bawiłam. Nawet jeśli tak wygląda, potrzebuję dużo czasu spędzonego w samotności i zazwyczaj siedzę w domu, kiedy nie pracuję” – powiedziała zawstydzona.
Koreańscy internauci chwalą Shin Ye-eun za jej szczerość i zdolność do przełączania się między różnymi rolami. Wielu komentuje, że jej występy w programach rozrywkowych, choć zaskakujące, pokazują również jej czarującą i swobodną stronę. „Odświeżające jest widzieć, jak otwarcie mówi o swoich niepewnościach, a jednocześnie z pasją podchodzi do swojej pracy”.