
Go Joon-hee ujawnia swoją kolekcję torebek Chanel: spojrzenie za kulisy
Południowokoreańska aktorka Go Joon-hee zaprezentowała swoją imponującą kolekcję torebek Chanel, oferując fascynujący wgląd w swoją prywatną kolekcję.
W niedawnym filmie na swoim kanale YouTube „Go Joon-hee GO” zatytułowanym „Moje historie o Chanel za 1,2 miliona wonów… Wszystko ujawniam” aktorka wyjaśniła, że seria filmów powstała w odpowiedzi na doniesienia, które przedstawiały ją jako posiadaczkę niezliczonych torebek Chanel. „Pojawiły się artykuły, w których stwierdzono, że Go Joon-hee posiada niezliczoną ilość Chanel, więc pomyślałam, że policzmy, ile ich rzeczywiście jest” – powiedziała Go Joon-hee.
Wzruszającymi słowami podzieliła się historią swojej pierwszej torebki Chanel: „Moja pierwsza Chanel była prezentem od ojca na osiemnastkę”. Żywo wspominała emocje, gdy ojciec pozwolił jej wybrać swoją pierwszą markową torebkę. Po wspólnych konsultacjach cenowych w sklepach wolnocłowych i w Paryżu rodzina zdecydowała się na zakup we Francji, ponieważ było „nieco taniej. Naprawdę tanio” i nabyła torebkę za równowartość 1,2 miliona wonów (około 820 euro).
Biorąc pod uwagę obecne ceny rynkowe, Go Joon-hee była zdumiona: „Tego samego modelu torebki nie da się już dzisiaj kupić. Teraz kosztuje prawie ponad 15 milionów wonów (około 10 300 euro)”. Dodała: „Nie mam zamiaru spekulować torebkami, ale urodziłam się wcześnie. Torebki tutaj kupowałam głównie jako dwudziestolatka, kiedy kosztowały od 2 do 3 milionów wonów”.
Aktorka zdradziła również, jak zaczęła finansować swoje własne luksusowe przedmioty. „Kiedy miałam dwadzieścia lat, moi rodzice zarządzali moimi pieniędzmi i mogłam wydawać tylko 10% mojego dochodu” – powiedziała. „Moją absolutnie ulubioną torebką była Chanel. Od tamtej pory zaczęłam odkładać 10% moich pieniędzy na wymarzone torebki Chanel, a potem zaczęłam kupować jedną co kilka lat”.
Go Joon-hee podzieliła się również innymi anegdotami, takimi jak powrót z Indii, gdzie była zaskoczona na lotnisku z powodu braku paragonu za torebkę, oraz jak kupiła torebkę w Bangkoku, ponieważ potrzebowała większej na scenariusze. Prezentując swoją kolekcję torebek, chce rozwiać nieporozumienia i zapewnić przejrzystość, obawiając się, że bez takiego wyjaśnienia postrzeganie jej kolekcji mogłoby stać się jeszcze bardziej przesadzone.
Koreańscy internauci zareagowali entuzjastycznie na rewelacje Go Joon-hee. Wielu chwaliło jej sprytne zarządzanie pieniędzmi i wczesne inwestycje, które okazały się niezwykle dochodowe. Niektórzy z humorem komentowali, że również marzyliby o „Chanel-tech”, gdyby mieli taką możliwość.