
Sung Yu-ri (ex Fin.K.L) wraca do telewizji po 2 latach: "Ważyłam 80 kg w ciąży z bliźniaczkami"
Aktorka Sung Yu-ri, znana jako była członkini legendarnej grupy K-popowej Fin.K.L, po dwuletniej przerwie zadebiutowała w nowym, wyczekiwanym programie telewizyjnym. W pierwszym odcinku show tvN "Do samego końca" (kor. 끝까지 간다), który miał premierę dzień wcześniej, 43-letnia gwiazda zachwyciła swoją niezmienną urodą i świetną formą.
Na początku programu Sung Yu-ri spotkała swojego współprowadzącego Han Sang-jina, z którym nie widziała się od dziesięciu lat. "Ale dawno się nie widzieliśmy", powiedziała, proponując mu "piątkę". Han Sang-jin odpowiedział z entuzjazmem: "Co za spotkanie! Ile lat, ile zim?" Sung Yu-ri żartobliwie skomentowała jego wygląd: "Jakim cudem nic się nie zmieniłeś? Jesteś jak zamrożony człowiek", na co on odpowiedział komplementem: "Stałaś się jeszcze piękniejsza".
Tematem przewodnim odcinka była "dieta" – kwestia, którą aktorka poruszyła z niezwykłą szczerością. "To moje odwieczne wyzwanie", przyznała. "Jestem tym tak zmęczona. Kiedy spodziewałam się bliźniaczek, mój ciężar ciała sięgnął 80 kg". Dodała: "To było tak niesprawiedliwe, że przybierałam na wadze kilogram dziennie, nic nie jedząc. Myślałam, że zwykłe aktorki po prostu wracają do formy po porodzie bez wysiłku, ale tak nie jest".
Wraz z Han Sang-jinem i gościem Chunrok-damem (Lee Jung), Sung Yu-ri udała się do parku nad rzeką Han w dzielnicy Yeouido, aby porozmawiać z przechodniami. Przypomnijmy, że w 2017 roku Sung Yu-ri poślubiła byłego profesjonalnego golfistę Ahn Sung-hyuna, z którym ma dwie córki-bliźniaczki. Niedawno Ahn Sung-hyun został aresztowany pod zarzutem przywłaszczenia sumy idącej w miliardy wonów, ale po około pięciu miesiącach został zwolniony za kaucją. Z powodu kontrowersji wokół męża, Sung Yu-ri tymczasowo zawiesiła swoją karierę.
Koreańscy internauci z entuzjazmem przyjęli powrót Sung Yu-ri. Wielu komentowało, jak pięknie wygląda i jak odważnie dzieli się swoimi doświadczeniami na temat przyrostu wagi po porodzie. "Nadal jest boginią i miło widzieć, że szczerze mówi o wyzwaniach macierzyństwa", napisał jeden z fanów.