
Kris Wu nie żyje w więzieniu? Chińska policja dementuje plotki
Po tym, jak w chińskich mediach zaczęły krążyć pogłoski o śmierci Krisa Wu, byłego członka grupy EXO, chińska policja wydała oświadczenie.
W ostatnich dniach media chińskojęzyczne informowały o rzekomej śmierci Wu podczas odbywania kary pozbawienia wolności, co wzbudziło zainteresowanie co do prawdziwości tych doniesień.
Osoba podająca się za „współwięźnia” Krisa Wu opublikowała w mediach społecznościowych twierdzenie, że Wu został zamordowany za niewywiązanie się z żądań lokalnego gangu. Gdy pojawiły się również pogłoski o rzekomej kradzieży organów, interweniowały chińskie organy ścigania.
Policja prowincji Jiangsu za pośrednictwem swoich oficjalnych kanałów oświadczyła, że są to „bezpodstawne plotki”.
Kris Wu, który zadebiutował w 2012 roku jako członek grupy K-popowej EXO, dwa lata później złożył pozew przeciwko swojej ówczesnej agencji SM Entertainment, ale przegrał sprawę. Następnie przeniósł swoją działalność do Chin, gdzie w 2021 roku znalazł się w centrum skandalu z powodu zarzutów o napaść seksualną na nieletnich. Według doniesień miał zgwałcić 24 osoby, w tym Zhang Dansan, byłą członkinię chińskiej grupy dziewcząt SNH48.
Chiński sąd skazał Krisa Wu na 11 lat i 6 miesięcy więzienia za gwałt oraz na 1 rok i 10 miesięcy za udział w grupowych nieprzyzwoitych czynach.
Koreańscy internauci zareagowali szokiem i oburzeniem na początkowe pogłoski. Wielu wyraziło ulgę, że doniesienia okazały się fałszywe, ale także głębokie zaniepokojenie zbrodniami, za które skazano Krisa Wu. Niektórzy komentowali: "Przez chwilę byłem przerażony, ale na szczęście to tylko plotka" i "Zbrodnie są zbyt poważne, by je zignorować".