
Kim Geon-mo wraca po 6 latach przerwy – Wielka trasa koncertowa spotyka się z entuzjazmem!
Po sześciu latach ciszy, legendarny południowokoreański piosenkarz Kim Geon-mo powrócił na scenę z długo wyczekiwaną trasą koncertową po całym kraju. Trasa, która rozpoczęła się 27 sierpnia w Pusan, a w grudniu dotarła do Tajon, zostanie rozszerzona na Seul i inne główne miasta w styczniu przyszłego roku.
Zespół Kim Geon-mo oświadczył: „Nawet w okresie przerwy muzyka Kim Geon-mo nie milkła dzięki coverom młodych artystów i ponownej ocenie w nowych mediach. Chociaż był z dala od sceny, ani na chwilę nie porzucił swojej muzyki”.
Powrót Kim Geon-mo na scenę jest jego pierwszym ważnym publicznym występem od 2019 roku, kiedy to przerwał swoją działalność z powodu zarzutów o napaść seksualną. Pomimo późniejszych sporów prawnych, które zakończyły się w 2022 roku umorzeniem śledztwa, droga do powrotu była trudna.
Piosenkarz, który w międzyczasie ożenił się, a następnie rozwiódł, na scenie zaprezentował się jako osoba opanowana. Podczas koncertu w Suwon żartobliwie stwierdził, że po pięcioletniej przerwie postanowił poczekać jeszcze rok, ponieważ slogan reklamowy żeń-szenia brzmiał „6 lat”. „Jestem Kim Geon-mo, który wrócił po długim i dobrym odpoczynku” – dodał.
W swoim ostatnim przemówieniu Kim Geon-mo wyraził wdzięczność, obiecując, że nie będzie przejmował się negatywnymi komentarzami. „Dzięki waszemu wsparciu będę żył, nie zwracając uwagi na komentarze” – powiedział. Komunikaty na ekranie podkreślały jego determinację: „Czy była to biała pustka, czy głęboka ciemność, te chwile, kiedy życie czasem się zatrzymuje? Tak czy inaczej, po prostu musimy iść dalej, znowu”, podkreślając, że ta trasa będzie nie „przecinkiem”, ale „kropką” rozpoczynającą nową erę.
Krajowa trasa Kim Geon-mo będzie kontynuowana w Tajon, Inczon i innych miastach.
Koreańscy fani z entuzjazmem przyjęli powrót Kim Geon-mo. Wielu wyraziło radość z jego powrotu na scenę po długiej przerwie. W sieci pojawiły się komentarze typu: "W końcu wrócił! Tak bardzo tęskniłem za jego muzyką" i "On nadal jest królem głosu".