
Tragiczne chwile na koncercie Lady Gagi w Sydney: Tancerz spadł ze sceny podczas ulewy
Niezwykłe wydarzenie miało miejsce podczas ostatniego koncertu Lady Gagi z cyklu "Mayhem Ball" w Sydney. W minioną niedzielę, w trakcie występu w Accor Stadium, nad miastem rozpętała się ulewa, która sprawiła, że scena stała się niezwykle śliska.
Na opublikowanym w internecie nagraniu widać, jak jeden z tancerzy poślizgnął się i spadł ze sceny, gdy Lady Gaga wykonywała piosenkę "Garden of Eden". Gwiazda natychmiast zareagowała, przerywając koncert, aby sprawdzić stan tancerza. Krzyknęła do ekipy technicznej: "Stop!" i podbiegła w miejsce zdarzenia.
Lady Gaga zeszła ze sceny, by osobiście upewnić się, czy tancerzowi nic się nie stało. Wyraziła swoje zaniepokojenie i zarządziła krótką przerwę, aby zapewnić, że tancerze mają odpowiednie obuwie na mokre warunki.
Na szczęście, występ udało się wznowić, a tancerz, który nie odniósł poważnych obrażeń, wrócił na scenę. Później podziękował fanom za troskę, zapewniając, że czuje się dobrze i cieszy się, że mógł bezpiecznie zakończyć ostatni koncert w tym roku.
Ten incydent to tylko jedno z kilku niezwykłych zdarzeń podczas końcówki trasy Lady Gagi. Na początku tego tygodnia, mężczyzna, który rzekomo nękał Arianę Grande, został usunięty z koncertu Lady Gagi w Brisbane.
Polscy fani zareagowali na doniesienia w mediach społecznościowych, wyrażając zaniepokojenie, ale też podziw dla szybkiej reakcji i troski artystki o swój zespół. "Dobrze, że nic poważnego się nie stało! Lady Gaga wykazała się ogromnym profesjonalizmem", pisali internauci. "To pokazuje, jak bardzo jej zależy na swoich tancerzach".