Zmarł Ji Byeong-su, „Hal-Dambi” znany z programu „National Singing Contest”

Korea Południowa opłakuje Ji Byeong-su, ikonę znaną jako „Hal-Dambi” dzięki jego niezapomnianemu wykonaniu piosenki „Crazy” Son Dam-bi w popularnym programie „National Singing Contest”. Ji zmarł w wieku 82 lat z przyczyn naturalnych w Narodowym Centrum Medycznym 30 października.

Urodzony w Gimje, w prowincji Jeolla Północna, Ji był jedenastym i najmłodszym dzieckiem zamożnej rodziny. Jego życie było pełne różnorodnych doświadczeń: studiował handel międzynarodowy na Uniwersytecie Hanyang, pracował w firmie budowlanej, prowadził sklep odzieżowy w Myeongdong i zarządzał barem w Sinchon. Podjął nawet karierę jako tancerz tradycyjny, która zaprowadziła go na scenę w Japonii.

Po utracie majątku w wyniku oszustw i błędnych poręczeń, Ji żył później jako beneficjent pomocy społecznej. Chociaż nigdy się nie ożenił, wychował dwóch adoptowanych synów. W późnych latach żył samotnie w wynajmowanym mieszkaniu w dzielnicy Jongno-gu w Seulu. Jego zamiłowanie do ubrań było legendarne: dwie z trzech jego izb służyły jako garderoby, a posiadał imponujące 30 garniturów, 50 koszul i 100 par butów.

Jego przełom nastąpił 24 marca 2019 roku, kiedy pojawił się w programie KBS1 „National Singing Contest” (sekcja Jongno-gu). Przedstawiając się jako „elegancki mężczyzna z Jongno”, oczarował publiczność swoim wykonaniem „Crazy” Son Dam-bi, zdobywając nagrodę publiczności. Ten występ przyniósł mu przydomek „Hal-Dambi” (gra słów między „Hal-abeoji”, dziadek, a Son Dam-bi) i natychmiast uczynił go gwiazdą.

Po jego sukcesie w programie nastąpiło wiele innych występów, w tym w programie KBS2 „Entertainment Weekly”, otwarcie jego oficjalnego kanału na YouTube, rola modela dla Lotte Home Shopping oraz udział w znanych programach telewizyjnych, takich jak „You Quiz on the Block” i „Human Theater – Hal-Dambi is Crazy”. Jego menedżer, Song Dong-ho, którego poznał podczas „National Singing Contest”, pomógł mu wydać nowy singiel „Wake Up” w 2019 roku.

Pogrzeb Ji Byeong-su odbył się jako anonimowa ceremonia, a Song Dong-ho i jego adoptowani synowie pełnili rolę żałobników. Ceremonia pogrzebowa odbyła się 15 listopada, a jego szczątki zostały pochowane w kolumbarium miejskiego cmentarza Byeokje.

Koreańscy internauci zareagowali na śmierć „Hal-Dambiego” z wielkim smutkiem. Wielu komentowało, że będą tęsknić za jego radosną energią i unikalnym stylem. „Zawsze nas rozśmieszał, jego energia była zaraźliwa” – napisał jeden z użytkowników, podczas gdy inny dodał: „Był naprawdę wyjątkowy, niech spoczywa w pokoju”.