
Lee Byung-hun i Son Ye-jin: Niesamowity duet w filmie "Nic się nie da zrobić"
Wczoraj odbyła się premiera i konferencja prasowa filmu "Nic się nie da zrobić" w kinie CGV Yongsan I-Park Mall.
Reżyser Park Chan-wook dołączył do aktorów Lee Byung-hun, Son Ye-jin, Park Hee-soon, Lee Sung-min i Yum Hye-ran, aby omówić nowy projekt filmowy.
Film opowiada historię Man-soo (Lee Byung-hun), pracownika biurowego, który uważa swoje życie za spełnione, dopóki nie zostanie niespodziewanie zwolniony. Następnie rozpoczyna własną walkę o powrót do pracy, aby chronić żonę i dwójkę dzieci oraz utrzymać swój dom.
Lee Byung-hun, który gra męża w wykonaniu Son Ye-jin, podzielił się swoimi wrażeniami: "Nasza współpraca na ekranie była zadziwiająco płynna. Oczywiście, Son Ye-jin i ja przyjaźnimy się również poza planem, więc nie było między nami żadnego dystansu. Ale to, co mnie naprawdę uderzyło, to sama Son Ye-jin. Byłem zaskoczony w wielu momentach. Nie przegapiła żadnego emocjonalnego niuansu, to było niesamowite."
Son Ye-jin dodała: "Myślę, że tak naturalna gra jest możliwa tylko między prawdziwymi partnerami. Najbardziej zaskoczyło mnie w pracy z moim starszym kolegą – jego zdolność do tak elastycznego działania przed kamerą, bez żadnego napięcia. Jak on może tak grać?"
Dodała z humorem: "Kilka razy graliśmy w golfa, a wtedy był tak spięty, że myślałam, że będzie go potem bolało w domu. Mówiono nawet, że być może dlatego jest tak zrelaksowany w swojej grze aktorskiej. Wspaniale było pracować z tak wybitnym aktorem."
Lee Byung-hun to południowokoreański aktor o światowej renomie, znany z ról w hollywoodzkich produkcjach, takich jak „G.I. Joe” i „Terminator: Genisys”. Zdobył również liczne nagrody za swoje występy w docenionych przez krytyków koreańskich filmach, takich jak „A Bittersweet Life” i „The Man from Nowhere”. Jego wszechstronność pozwala mu z łatwością przechodzić od ról dramatycznych do akcji, fascynując widzów na całym świecie.