
Park Hee-soon o współpracy z Park Chan-wookiem: Spełnione marzenie z listy życzeń
Aktor Park Hee-soon, znany z filmu „Nie da się nic zrobić”, zdradził, że współpraca z reżyserem Park Chan-wookiem była jego odwiecznym marzeniem, które znalazło się nawet na liście modlitw jego żony.
Podczas wywiadu udzielonego w Seulu 25 maja, Park Hee-soon opowiedział o swojej roli Choi Seon-chula, rywala Man-soo (granego przez Lee Byung-huna) w staraniach o ponowne zatrudnienie, w najnowszym filmie Park Chan-wooka „Nie da się nic zrobić”, który miał premierę dzień wcześniej.
Film opowiada historię Man-soo, pracownika biurowego, który po zwolnieniu walczy o przetrwanie, by chronić swoją rodzinę i dom. Premiera była wyczekiwana nie tylko jako nowe dzieło Park Chan-wooka, ale także ze względu na udział czołowych gwiazd, takich jak Lee Byung-hun i Son Ye-jin.
Park Hee-soon z uśmiechem powiedział: „Praca z reżyserem Park Chan-wookiem była jednym z moich największych marzeń. Znajdowała się na mojej liście rzeczy do zrobienia. Moja mama i żona wiedziały o tym i były bardzo szczęśliwe, gdy się udało. Zawsze modlą się, aby mój syn i mąż mogli pracować z reżyserem Park Chan-wookiem”. Dodał jednak, że jeszcze o tym nie powiedział reżyserowi i że reżyser Park jest jedyną osobą, za którą się modlą.
Wyjaśnił dalej, że zaczynając swoją karierę teatralną, szczególnie w eksperymentalnej grupie „Theater Mokwha”, rozwinął zamiłowanie do wymagających i nowych form wyrazu artystycznego. W filmach Park Chan-wooka widział ucieleśnienie „najbardziej kinematograficznego filmu” i pragnął z pierwszej ręki poznać jego artystyczny świat.
Opowiadając o współpracy z reżyserem Park Chan-wookiem, Park Hee-soon zauważył, że scenariusze często pozostawiały przestrzeń na wyobraźnię aktorów, w przeciwieństwie do typowych scenariuszy zawierających szczegółowe instrukcje. Chciał zbadać punkty styku własnej wyobraźni z wyobraźnią reżysera, zamiast szukać gotowych odpowiedzi.
Pochwalił Lee Byung-huna za jego zdolność do radzenia sobie z nieoczekiwanymi reakcjami, na przykład w scenie, w której Man-soo wyrywa sobie ząb. Park Hee-soon był pod wrażeniem zdolności adaptacyjnych Lee Byung-huna i docenił, jak dobrze reagował na niespodziewane okoliczności.
Park Hee-soon wspomniał również o konkretnej wskazówce reżyserskiej Park Chan-wooka dotyczącej gestu ręki Choi Seon-chula (klepnięcia w bok), której początkowo nie do końca rozumiał. Reżyser wyjaśnił, że było to inspirowane zachowaniem Jacka Nicholsona w filmie „Easy Rider”. Park Hee-soon przesadzał ten gest w scenach, w których jego postać była pijana, co doprowadziło do wykonania, które spodobało się zarówno reżyserowi, jak i Lee Byung-hunowi.
Podkreślił, że jego kreatywność nigdy nie była ograniczana przez Park Chan-wooka. Chociaż reżyser jest znany ze swojego skrupulatnego planowania, był otwarty na improwizowane momenty i wyobraźnię aktorów, często je rozwijając.
Park Hee-soon opisał scenę, która została zmieniona na podstawie jego opinii: spotkanie z Man-soo w łazience. Początkowo uważał za nieprawdopodobne zaproszenie na drinka osobę, której nigdy wcześniej nie spotkał. Na jego sugestię reżyser dodał scenę, w której Man-soo wraca, aby zostawić pieniądze na zaproszenie, nadając postaci Choi Seon-chula bardziej złożony, sympatyczny obraz, ukazujący zarówno jego twardą, jak i ludzką stronę.
(Ciąg dalszy w Wywiadzie ②)
Park Hee-soon to doświadczony południowokoreański aktor, znany z ról filmowych i telewizyjnych. Ma za sobą znaczącą karierę teatralną i jest ceniony za wszechstronne umiejętności aktorskie. Jego współpraca z cenionymi reżyserami, takimi jak Park Chan-wook, podkreśla jego pozycję jako poszukiwanego artysty w południowokoreańskiej branży filmowej.