
Lee Sung-min szturmem zdobywa kina: Dwa filmy na czas Chuseok!
Aktor Lee Sung-min rozgrzewa koreańskie kina w okresie świąt Chuseok. Po sukcesie filmu „Nie da się złamać” (Cannot Be Broken) przygotowuje się, by oczarować widzów również filmem „Szef” (Boss). Jego agencja, HB Entertainment, podsyca oczekiwania, publikując z okazji świąt nowe, wcześniej niepublikowane zdjęcia z obu produkcji.
W filmie „Nie da się złamać”, który zaledwie pięć dni po premierze 24 września przekroczył milion widzów, Lee Sung-min wciela się w rolę Gu Beom-mo – weterana przemysłu papierniczego, który po ponad 20 latach pracy w firmie desperacko szuka nowego zatrudnienia.
Lee Sung-min portretuje stereotypowego „człowieka analogowego”, przywiązanego do przestarzałych metod i pozostawionego w tyle przez współczesny świat. Realistycznie oddaje żałosną sytuację mężczyzny w średnim wieku, który znalazł się na marginesie społeczeństwa w obliczu zmian. Beom-mo, po utracie pracy i oddaleniu się od rodziny, ukazuje desperacką walkę głowy rodziny i niesprawiedliwość społeczną poprzez czarną komedię.
Aktor mistrzowsko oddaje stłumioną złość wybuchającą w kluczowych momentach, tworząc wielowymiarową postać. Szczególnie godna uwagi jest scena znana jako „scena z motylem”, w której wraz z Lee Byung-hunem i Yeom Hye-ran tworzy nieprzewidywalne napięcie. Ta scena, łącząca śmiech, tragedię, satyrę i realizm, zdobyła gromkie owacje na Festiwalu Filmowym w Wenecji, pozostawiając niezapomniane wrażenie również na arenie międzynarodowej.
W filmie „Szef”, którego premiera odbędzie się jutro, 3 listopada, Lee Sung-min wciela się w rolę Daesu, szefa grupy przestępczej, prezentując zupełnie inny urok. Choć Daesu nie jest szczególnie bystry, bardzo troszczy się o swoich podwładnych, a jego zabawne intonacje i gesty z pewnością rozbawią publiczność. Po roli zdesperowanego ojca rodziny w „Nie da się złamać”, Lee Sung-min wniesie powiew świeżości do kin, prezentując zupełnie inny wizerunek – wesołego szefa mafii.
Lee Sung-min, dominujący na ekranach tej jesieni, poszerzy swoją obecność również na małym ekranie. Czekają na niego serial Netflix „Dziedzictwo” (The Bequeathed) oraz dramat JTBC „Legenda Niebieskiego Kamienia” (The Legend of the Blue Stone), planowane na przyszły rok. Demonstrując szerokie spektrum od czarnej komedii po grę komediową, potwierdza swój status doświadczonego aktora o nieprzewidywalnych przemianach. Oczekiwania wobec niekończącej się fali sukcesów „aktora, któremu można zaufać”, Lee Sung-mina, są bardzo wysokie.
Koreańscy internauci wyrażają entuzjazm z powodu powrotu Lee Sung-mina na duży ekran z dwoma filmami. Wielu chwali jego wszechstronność i niecierpliwie czeka na jego komediową rolę w „Szefie” po intensywnym występie w „Nie da się złamać”. Fani z niecierpliwością czekają na jego przyszłe projekty zarówno kinowe, jak i telewizyjne.